ClickCease

Wiecie, że ja kocham błyskotki! A brokaty, które Wam dziś zaprezentuję są kwintesencją błysku. Są tak cudne, że tego się nie da opisać. Lśnią tysiącem drobinek zarówno w świetle dziennym, jak i sztucznym. Zresztą, co ja się będę rozpisywać. Patrzcie…

Wzorniki są podpisane “po domowemu”, ale to dlatego, że kiedy je robiłam, żadnego bloga nie było nawet w planach. Trudno, zniosę z godnością ich nieidealny wygląd.

Koniecznie, ale to KONIECZNIE zajrzyjcie na mój fanpage Facebook, bo tam pojawiają się filmiki z brokatami w roli głównej. I z muzyczką! No i jest moje nowe-stare świąteczne logo! 😀 Co o nim myślicie? Ja uważam, że jest urocze <3

Brokat możecie aplikować na dwa sposoby – wtarty (zdjęcie wzorników) lub jako szron (to chropowate na dłoniach):

Szron – malujemy paznokieć kolorem zbliżonym do koloru brokatu (wtedy, jakby co, nie będzie widać odprysku), kładziemy top no wipe i na MOKRY TOP sypiemy brokat. Utwardzamy w lampie trochę dłużej niż normalnie, strzepujemy nadmiar i cieszymy się szronem na pazurkach. Niektóre dziewczyny sypią od razu na mokry kolor, ja jakoś wolę użyć jeszcze topu. Nie przykrywamy tego zdobienia topem! Przez pierwsze kilka dni szron będzie chropowaty i może się haczyć, później stanie się gładszy w dotyku. Mnie szron nigdy nie przeszkadza, ale niektórych strasznie wkurza.

Wtarty – malujemy paznokieć kolorem KONIECZNIE Z WARSTWĄ DYSPERSYJNĄ (tą lepką). Utwardzamy w lampie i na dyspersję sypiemy brokat. Wcieramy palcem lub pacynką do cieni aż do uzyskania lśniącej tafli. Strzepujemy nadmiar np. puchatym pędzelkiem i pokrywamy topem. Gotowe!

TRICK: Przed położeniem topu przetrzyj delikatnie wolny brzeg paznokcia bloczkiem polerskim – dzięki temu usuniesz brokat z samej krawędzi, top przyczepi się do koloru i stylizacja będzie trwalsza.

TRICK: Aby uzyskać trochę inny efekt kolorystyczny, wcieraj brokat w różne kolory. Nie będzie to bardzo duża różnica, ale raczej widoczna. Na zdjęciach widzicie ten sam brokat wtarty w zbliżony kolor (wzornik po lewej) i w czerń z dyspersją (wzornik po prawej). Użyłam czarnego Bling 29 z Aliexpress.

Na wszystkich wzornikach, które są ponumerowane od 1 do 24 wcierałam brokaty w kolory zbliżone, czyli np. zielony brokat w zielony lakier.
Na wzornikach bez numerków brokaty wcierałam w czarnego Bling 29.

LINKI – skupcie się

24 kolory, 26,98$ LINK – to są moje brokaty ponumerowane od 1 do 24. Jest ich na aukcji aż 10 gramów każdego koloru! To jest mega dużo. Kupowałam je z grupowego zamówienia i podzieliłam się z innymi dziewczynami kosztami i produktem. Każda z nas dostała po 2,5 grama i to jest tyle, ile widzicie w słoiczkach na zdjęciach. Czyli jeśli znajdziecie 3 chętne koleżanki, to każda z Was może zapłacić niecałe 7$ za 24 kolory cudnych brokatów każdy po 2,5 grama.

6 kolorów, 1,39$ LINK – tu kupicie 6 kolorów (one wchodzą w ten zestaw 24 kolorów powyżej), czyli te, które na moich wzornikach są bez żadnych oznaczeń. Najlepsza, sprawdzona opcja dla tych, którym wystarczy 6 kolorów na własny użytek. Ilość idealna, bo po 1 gramie każdego koloru. To te:

Poniżej podsuwam Wam też kilka innych aukcji z innymi ilościami (bo ja wiem, że tylko 6 takich cudeniek to jednak mało). Przejrzyjcie opinie, według mnie wyglądają MEGA ZACHĘCAJĄCO <3

12 kolorów, 4,29$ LINK

12 kolorów, 3,27$ LINK

24 kolory, 16,82$ LINK – po 5 gramów każdego koloru.

Z czystym sercem polecam Wam zainteresować się tymi brokatami. To są małe, błyszczące cudeńka.  Wzbogacą KAŻDĄ stylizację, nie wspominając już o specjalnych okazajach typu wesele, urodziny itp. Ja na Sylwestra byłam cała obrokacona ;P

Co o nich sądzicie? Skusicie się?