Mani jest prosty, a zdobienie banalne i jak na takiego superświeżaka hybrydowego, jakim wtedy byłam, uważam je za całkiem reprezentacyjne 🙂 Nawet udało mi się nim wygrać jakiś konkurs Claresy na matowe pazurki ;P
– Co zrobiłaś na Święta?
– Paznokcie! 😀
Bo zrobione paznokcie są dobrą wymówką od sprzątania 😉 A tak serio, zachciało mi się pasteli. I, mimo że z efektu byłam zadowolona (pazurki przypominały mi takie pudrowe cukierki z dziurką), to przy malowaniu kurwiłam jak szewc.
Panie i Panowie, oto lakiery tylko dla ludzi o mocnych nerwach…
CND’s 019 – niedostępny
Najprzyjemniejszy z całej trójki. Jaśniutki cytrynko-bananek, krycie 3-4 warstwy. Tak samo jak różowy, poziomuje się kilkanaście sekund, ale po tym czasie jest ok. Średniogęsty, nie spływa na skórki.
CND’s 250 – niedostępny
Cukierkowy róż, konsystencja taka jak poprzednik, komfort malowania zachowany. Niestety, potrzebuje 5 warstw.
M.Ladea 005 – cena: 1,43$ link
Brzoskwinka przecudna, ale 5 warstw musi być. Do tego dosyć rzadka, więc z grubszymi raczej się nie poszaleje. Poziomowanie nie najgorsze. Nie są to najlepsze lakiery ever, ale mają takie kolory, że i tak nie mogę się powstrzymać, żeby ich nie zamawiać…
Biorąc pod uwagę ilość położonych warstw, uważam, że zrobiłam podwójny manicure na raz 😛 Podsumowując, bananek jest do przeżycia, róż i brzoskwinka tylko wtedy, jeśli macie dużo czasu bądź naprawdę chorujecie na któryś z tych kolorków. Albo robicie nimi tylko 1-2 paznokcie, a nie cały mani.
Matowy top Elite99 – cena: 1,76$ link
Niby spoko, ale lubi się wybłyszczać i zaczyna wtedy przypominać bardziej satynę niż mat. Z Aliexpress bardzo polecane są matowe topy z Azure i GDCOCO. Ja na razie nie zamawiam, bo będę próbować matowienia bloczkiem polerskim.
Jak tam Wasze wielkanocne plany? Będziecie malować, jak ja rok temu czy stemplować i kleić naklejki?
Śliczne 🙂
Dziękuję :* Kolorki nadal mnie zachwycają, ale samo mani już mniej ;P