ClickCease

EDIT:

Melduję, że klej spisał się bez zarzutów.

Folia przetrwała codzienne branie prysznica, mycie głowy i zabawy z Lucy (a te z Was, które oglądają moje relacje na Insta wiedzą, że moja suczka to mały diabeł).
Jestem pewna, że mogłabym nosić to mani jeszcze dłuuuugo, ale miałam już ogromną ochotę na coś nowego?
Przy okazji robienia tej stylizacji okazało się też, że nie wszystkie folie (mimo że wyglądają identycznie!) dają się odbić – czy to na dyspersji, czy to na tym kleju.
Więc zanim się zniechęcicie weźcie pod uwagę, że są takie folie, które za nic w świecie Wam się nie odbiją i to nie Wasza wina.

W poście:

1.Klej do folii – co i jak
2.Jak stosować – krok po kroku
3.Wnioski i spostrzeżenia
4.Podsumowanie

Jak pewnie wiele z Was, już dawno temu skusiłam się na zakup folii transferowych. Ciężko było się oprzeć, bo one wszystkie takie ładne, kolorowe i lśniące <3 Niestety, bardzo szybko nadeszły pierwsze rozczarowania:

a) folie nie chciały odbijać się na samej dyspersji i o ile przy efekcie kilku plam nie było problemu, to już pokrycie całego pazurka jawiło się jako całkowicie niemożliwe. Na fotce widzicie złotą folię odbitą na lepkiej warstwie koloru;

b) kiedy zakupiłam specjalny klej do folii, nie wiedziałam ile go dawać, jak długo czekać, a do tego po dwóch użyciach odpadł mi pędzelek;

c) zaczęły docierać do mnie głosy, że paznokcie z tym klejem do folii po kilku dniach odłażą, jak naklejka, więc manicure nie jest trwały.

 

Raz, dawno temu (zanim odpadł mi pędzelek) miałam jednego pazura z folią i zaczął się odklejać chyba dopiero po 2 tygodniach, więc nie było tragedii, ale te wszystkie głosy na NIE zniechęciły mnie od folii na wiele miesięcy.

1.Klej do folii – co i jak

cena: 2,18 $ link

 

Jakiś czas temu dziewczyny wrzuciły link do kleju do folii transferowej, ale takiego UTWARDZANEGO W LAMPIE. Pomyślałam, że może to rozwiąże problem odklejania się folii z paznokcia po kilku dniach i zamówiłam.

Mój klej jest marki Misscheering i wg producenta zawiera 8 ml produktu. Buteleczka jest porządna, szklana i wypełniona w całości. Klej nie ma intensywnego zapachu, za to jest delikatnie mlecznego koloru. Konsystencja średniogęsta, ale nie glut. Przyszedł zapakowany w tekturowe pudełeczko z wypisanym składem 🙂

2.Jak stosować – krok po kroku

1.Malujemy paznokieć na wybrany kolor.

2.Nakładamy klej do folii i utwardzamy – ja utwardzałam 30s w SunOne 48w (60s to było za dużo).

3.Matową stronę folii (tę, którą będziemy przykładać do paznokcia) przemywamy wacikiem z cleanerem.

4.Przykładamy matową stronę folii do pazurka i STARAJĄC SIĘ JEJ NIE PRZESUWAĆ próbujemy wszędzie dobrze docisnąć ją do płytki. Ja robiłam to po prostu palcem.

5.Zdejmujemy folię i zabezpieczamy zdobienie topem. Gotowe!

TRICK: Jeśli nawet patrząc pod światło nie widzisz, która to matowa strona, to po prostu spróbuj odbić kawałek np. na wzorniku i już będziesz mieć pewność ;P

3.Wnioski i spostrzeżenia

 

1.Ten klej działa! Naprawdę odbija się na nim folia i nie są to odbicia wybiórcze (na pewno dużo lepsze niż na dyspersji) ale…

2.Problem stanowi krzywizna paznokcia (tipsa). To tak, jakbyście próbowały owinąć jabłko kartką – nie da się tego zrobić, nie zaginając kartki. Tu jest ta sama sytuacja – są miejsca, w których folia się zagina, więc…

3.Moim zdaniem, nie każda folia da świetny efekt. Folie z abstrakcyjnymi plamami kolorów, z gradientem albo te jednokolorowe odbiją się świetnie i efekt będzie super. Ale folie w stylu wzoru koronki albo konkretnie ułożonych elementów (np. jakieś szlaczki z kwiatkami) będą miały małe braki i/ lub przesunięcia wzoru. Chyba że macie paznokcie płaskie jak naleśnik ;P

4.Pod folię dawajcie kolor, który – jakby co – będzie najmniej widoczny. Pod niebieską folię lakier niebieski, pod czerwoną czerwony itd.

5.Nie nosiłam jeszcze paznokci z użyciem tego kleju, ale jak raz mi się źle odbił wzór, to próbowałam go zmyć wacikiem z cleanerem. Tarłam, jak głupia i NIC NIE ZESZŁO. Ani ta źle odbita folia, ani warstwa kleju. Nic się nie zmarszczyło, nie pościerało, no zero reakcji. I po tym wnioskuję, że nie będzie problemów z trwałością na paznokciach. Jak sprawdzę, to uaktualnię post.

6.Klej jest o tyle fajny, że można nim malować wzorki i tylko tam odbijać folię 🙂 Udało mi się zrobić złote kropki na czarnym tle, ale już srebrne serca na czerwieni złapały też folię tam, gdzie nie powinny. Może to kwestia folii? Nie wiem, ale na pewno można z tym kombinować.

7.Moja rada przy okazji – folie holograficzne (te takie z odbiciem tęczy, które najlepiej wyglądają na czerni) zamawiajcie w takich małych fiolkach, pakowane pojedynczo. Moje się posklejały i poodbijały jedna od drugiej, bo kupiłam pakiet spakowany w jeden woreczek…

 

Na fotkach poniżej widzicie moje pozostałe próby na wzorniku oraz zużyte folie – zauważcie, że na foliach widać puste miejsca po odklejonej folii oraz te niedobite zagięcia, o których pisałam wcześniej. 

4.Podsumowanie

Czy jestem zadowolona z zakupu tego kleju? Tak.
Czy odbija w 100% i jest bezbłędny? Nie.

Jeżeli chcecie odbijać abstrakcyjne wzory i odbicie w granicach 90-95% Was satysfakcjonuje, to jest to produkt dla Was.
Jeżeli chcecie nosić misterne, szczegółowe wzory w postaci np. koronki, to darujcie sobie ten klej. Lepiej zainwestować w stemple, a dla całkowitej perfekcji w naklejki na paznokcie.

 

Ja jestem zadowolona i na pewno będę używać tego kleju.
A Wy co sądzicie?
Skusicie się? A może już macie taki produkt w swojej kolekcji?
Która folia najbardziej Wam się podoba?