ClickCease

Aktualizacja wpisu: kwiecień 2020r.

Koniecznie zajrzyjcie na Facebook Tricky Nails – zmalujmy coś razem, bo w zakładce FILMY czeka na Was tutorial z wykonania tego ombre 🙂

W poście:

1.Jakich kolorów użyłam
2.Jaka gąbka i jak ją przygotować
3.Przygotowanie płytki
4.Zabezpieczenie skórek
5.Dobór kolorów
6.Nakładanie lakierów
7.Malowanie przy skórkach

Ombre to jedno z najpopularniejszych i najgorętszych zdobień i to zarówno latem, jak i zimą. Tylko kolory są inne w zależności od pory roku ;P
Mnie też zawsze się podobało, ale przyznam szczerze, że moje próby robienia ombre pędzelkiem skutecznie zniechęciły mnie do kolejnych podejść. Było długo i trudno, mimo że na filmikach wygląda to na szybkie i łatwe.

Postanowiłam jednak spróbować jeszcze raz, bo nabrałam ochoty na takie soczyste, neonowe ombre, a że dostałam nowe lakiery od Constance Carroll, to tym bardziej nadarzyła się okazja.

1.Jakich kolorów użyłam

I tak, wszystkie ombre, które widzicie wykonane są lakierami hybrydowymi Constance Carroll. Te lakiery są dość rzadkie, a przy tym mają bardzo fajne krycie. Jeżeli chcecie próbować robić to ombre innymi produktami, np. paint gelami to róbcie to! Jeśli nie spróbujecie, to nie będziecie wiedzieć, jak one się sprawdzają. Jestem cała za tym, żeby kombinować, ile się da ;P

Moje kolory, zaczynając od lewej strony i góry tipsa:

niebieski 504 – błękitny 173 – żółty 319
różowy 145 – liliowy 54 – błękitny 173
fioletowy 126 – różowy 124 – zielony 83G
żółty 319 – brzoskwiniowy 339 – koralowy 61
fioletowy 126 – różowy 124 – pomarańczowy 122 – dokładnie to połączenie mam na paznokciach

2.Jaka gąbka i jak ją przygotować

Ja użyłam najpopularniejszych gąbeczek z Rossmanna For Your Beauty (to te trójkąciki w okrągłym opakowaniu, widać je na filmiku).

Musicie je oczywiście pociąć na kawałki i ważne, żeby:

– były tylko troszkę krótsze niż Wasze paznokcie – jeśli gąbka będzie za długa, upaćkacie wały, jeśli za krótka – kolory za mocno Wam się ze sobą pomieszają;

– były węższe niż Wasze paznokcie, czyli nie sięgały od skórki do skórki, bo wtedy ubrudzicie skórki po bokach;

– stemplować gąbką od środka, a nie tą zewnętrzną stroną – ta zewnętrzna strona jest jakaś zaimpregnowana i w ogóle nie chciała mi przyjmować lakierów;

– nie macać tej strony, którą będziecie stemplować – ona ma być czyściutka, inaczej będziecie walczyć z paprochami w lakierze.

3.Przygotowanie płytki

Paznokcie jak zawsze nadbudowałam bazą i zmyłam dyspersję. Jeżeli opracujecie bazę pilnikiem to również przemyjcie pazurki cleanerem i gotowe.
Tipsy delikatnie zmatowiłam bloczkiem.

 

4.Zabezpieczenie skórek

Bałam się o skórki, więc postanowiłam zabezpieczyć je płynnym lateksem. I to był błąd.
Położyłam lateks wokół paznokci i zrobiłam całą rękę, czyli kilka warstw lakieru. Przed położeniem topu chciałam ten lateks zdjąć i okazało się, że niestety przy skórkach bardzo mocno przywarł. Musiałam go odcinać cążkami, co trwało długo i nie było fajne.

Na drugiej ręce nie położyłam lateksu. Nie miałam w żaden sposób zabezpieczonych skórek i to okazało się najlepszym rozwiązaniem 🙂 Przy odrobinie wyczucia nie pobrudzicie sobie skórek. Możecie je wcześniej odsunąć dodatkowo kopytkiem.
Stemplowałam gąbeczką delikatnie i starałam się nie najeżdżać na wały – nie stanowiło to problemu. Serio, też miałam obawy, ale zrobiłam tak całą lewą rękę i udało się 🙂
O tym, jak malowałam przy samych skórkach, napisałam w punkcie 7. 🙂

 

5.Dobór kolorów

Jak możecie zobaczyć na 5 przygotowanych przeze mnie tipsach, dobór kolorów ma znaczenie.

Najlepiej łączą się kolory, które są do siebie podobne, np. żółty – brzoskwiniowy – pomarańczowy. Najłatwiej uzyskać wtedy ładne przejście.

Najciężej te, które diametralnie się różnią, np. niebieski i żółty. Nie mówię, że się nie da, ale weźcie pod uwagę, że wymaga to więcej pracy i, jak właśnie w tym przykładzie – na środku możecie uzyskać nowy kolor (tu zielony z połączenia niebieskiego i żółtego).
Czasem warto sobie pracę ułatwić zamiast utrudniać, ale też, z drugiej strony, do odważnych świat należy ;P

Polecam używanie trzech kolorów do ombre poziomego i dobieranie ich w taki sposób, aby ten środkowy był pośrednikiem łączącym dwa pozostałe. Ja w mojej stylizacji chciałam połączyć ostry fiolet z mocnym pomarańczowym i jako łącznika użyłam mocnego różowego.

Jeśli interesuje Was, jak dobierać kolory w stylizacjach, kliknijcie w link

6.Nakładanie lakierów

Jak możecie zobaczyć na filmiku, ja nałożyłam wszystkie trzy kolory jeden pod drugim na folię aluminiową. Później dotykałam wszystkich trzech kolorów naraz gąbką. Polecam odbić gąbkę z kolorami kilka razy o folię, żeby odbić nadmiar produktu. Im cieńsze warstwy, tym ładniejszy efekt.

UWAGA: Mocne przyciskanie gąbki do paznokcia i zbyt dużo lakieru na gąbce może skutkować pojawianiem się pęcherzyków. Delikatne pęcherzyki są ok i top da radę je zakryć, ale jak zrobicie ogromne kropki, to będzie je potem widać.

Możecie też (tego nie ma na filmiku) kłaść minimalną ilość każdego z kolorów od razu na paznokieć i dopiero łączyć je gąbką już na paznokciu. Przy jednym palcu czy tipsie ta metoda się sprawdzi, ale przy całej ręce nie chciałoby mi się tracić tyle czasu na wyjmowanie pędzelków i sądzę, że szybciej będzie przygotować kolory na folii.

Ja kładłam lakiery od razu na bazę, ale możecie np. podbić neonowość kolorów i robić ombre na białym podkładzie.

 

7.Malowanie przy skórkach

Tak, jak pisałam wcześniej, stemplując kolory gąbeczką trzeba to robić delikatnie i z wyczuciem, żeby nie upaprać skórek. W takim razie jak zrobić ombre i nie mieć przy tym od razu tygodniowego odrostu? ;P

Do akcji wkracza nasz wybawiciel, czyli cienki pędzelek. Ja zrobiłam to tak, że gdy położyłam przedostatnią (może być też ostatnia) warstwę ombre to przed utwardzeniem cienkim pędzelkiem domalowałam miejsce przy skórkach i tym samym cienkim pędzelkiem rozprowadziłam granice, aby wszystko było płynne.

Użycie cienkiego pędzelka daje nam co najmniej 2 korzyści:

– malujemy precyzyjnie przy skórkach i nie musimy próbować dojeżdżać tam nieprecyzyjną gąbką;
– kolor przy skórkach jest najintensywniejszy, więc ma to walor estetyczny.

Pamiętajcie, żeby na koniec przykryć pazurki równą warstwą topu – na pewno wiele kropek zniknie i efekt będzie dużo lepszy niż wydawał się bez topu 🙂

 

Co sądzicie o takim ombre?
Które połączenie kolorów najbardziej Wam się podoba?
No i najważniejsze, lubicie ombre? Robicie? Umiecie?
Czekam na Wasze komentarze! :*