14. …Czas nałożyć bazę. Na pędzelku powinno być jej tyle, aby się nie rozlewała, ale żeby starczyła na pokrycie całego paznokcia – zawsze lepiej za mało niż za dużo. Jeśli nie macie jeszcze wyczucia albo używacie nowej bazy, spróbujcie najpierw z bardzo małą ilością.
Palcem sąsiadującym odsuwam skórki, pędzelek przykładam mniej więcej 0,5cm od skórek i maluję cały paznokieć aż do wolnego brzegu – tym sposobem pozbywam się większości produktu z pędzelka.
Następnie BOKIEM pędzelka maluję obszar jak najbliżej skórek. Starajcie się nie odrywać pędzelka dopóki nie pomalujecie całej górnej części, dzięki czemu uzyskacie gładką powierzchnię i ładną linię bazy (a później koloru) pod skórkami. Jeśli uda Ci się jednym pociągnięciem przeciągnąć od wału bokiem aż do wolnego brzegu, to genialnie.
Na koniec domalowuję boki, odciągając skórki sąsiadującymi palcami, zabezpieczam wolny brzeg i, jeśli trzeba, poprawiam taflę ostatnimi pociągnięciami pędzla. Utwardzam.
PS. Moje obecne mani ma już 2,5 tygodnia i zostało przetyrane przez życie, więc wygląda, jak wygląda, tym bardziej, że zapomniałam nałożyć kremu przed fotkami. Skórki również nie były ruszane, więc nie ma spektakularnego efektu, ale teraz chcę Wam zademonstrować technikę. Zdjęcia robione były przy tragicznym dziennym świetle, kiedy klęczałam przed oknem próbując malować “pod skórki”, a mój chłopak siedział mi na plecach i wpychał telefon przed oczy, żeby cyknąć foty. Podsumowując – proszę o wyrozumiałość ;P A, no i lakier nie był utwardzony, bo od razu po “sesji” chciałam go zmyć ;P
16. Przemywam bazę z warstwy dyspersyjnej.
17. Pilnikiem 180 lub nawet 100 (zależy, czego wcześniej używałam) opiłowuję paznokieć, nadając mu ostateczny kształt. Pamiętam o przejechaniu bloczkiem pod wolnym brzegiem, aby pozbyć się farfocli.
18. Frezem kamiennym w kształcie ściętego stożka delikatnie wygładzam powierzchnię paznokci. Pracuję na dość niskich obrotach.
Frez ścięty stożek – cena: 0,98$ link
19. Odpylam paznokcie szczoteczką i przemywam cleanerem, oczywiście odpowiednio odpychając skórki.
20. Odpycham skórki radełkiem.
21. Kładę kolor, malując tą samą techniką, co bazę. Przed każdą kolejną warstwą odpycham radełkiem skórki. Maluję i utwardzam PO JEDNYM PAZNOKCIU!
WAŻNE
Nie spiesz się. Nie spiesz się. Nie spiesz się. Czy coś jeszcze jest ważne? Chyba nie. Żartuję, ale to jest najważniejsze.
Nabieraj malutko produktu na pędzelek – lepiej trzy cienkie warstwy niż jedna gruba.
Maluj dokładnie, powoli i długimi ruchami.
Jeśli zalejesz skórki naprawdę minimalnie, spróbuj to zetrzeć np. patyczkiem do skórek. Jeśli nie udało Ci się zetrzeć w 100%, zmyj całą warstwę, odsuń skórki radełkiem i pomaluj jeszcze raz.
Jeśli masz idealny kształt płytki (albo chcesz postępować zgodnie z zaleceniami instruktorki Indigo ;P ) odsuwaj skórki, jak najdalej się da i maluj caluteńką płytkę – ja preferuję malowanie tak, aby wyglądało ładnie na mojej płytce, czyli tworzę lakierem taki kształt, jaki będzie najlepiej wyglądał. Przykład: jeżeli w którymś miejscu mój paznokieć jest szerszy, to nie pcham tam na siłę lakieru, tylko ciągnę piękną linię koloru tak, aby pasowała do całej reszty paznokcia. Podczas kładzenia bazy nie jest to tak istotne, bo jest ona przezroczysta.
Staraj się nie dopychać lakieru na prosto pod skórki! Może i dojedziesz blisko, ale wtedy najwięcej produktu zbierze się właśnie przy skórkach, a tego nie chcemy. Ma to znaczenie zwłaszcza wtedy, gdy pojawia się odrost. Malując bokiem pędzelka unikniemy nieestetycznej górki tam, gdzie zaczyna się lakier. Przejście będzie łagodne i estetyczne nawet przy dużym odroście.
Kooooniec
ale tylko stepu, wpis czytajcie dalej 😉
Jak widzicie, nie ma lekko, a tym bardziej szybko. Jeśli jesteście początkujące, taki manicure prawdopodobnie zajmie Wam kilka godzin. Ja najczęściej robię jedną rękę jednego dnia i drugą drugiego. Jeżeli zależy Wam na malowaniu pod skórki, to pamiętajcie, że bazę, kolor i top kładziemy zaraz po ich odsunięciu, na świeżo.
Cały ten post powstał na Wasze życzenie 🙂 Przekazałam Wam wszystko, co sama wiem i uważam za ważne, łącznie z tajnikami ze szkolenia. Starałam się zrobić to jasno i czytelnie, uporządkować jakoś ten natłok informacji. Co sądzicie? Przyda Wam się taka ściąga krok po kroku? Zależy mi na Waszej opinii 🙂
Jeśli coś pominęłam, dajcie znać – dopiszę. Coś jest niejasne – pytajcie! Chcę, żeby ten post był kompletny, ale mogłam coś przeoczyć. Udostępniajcie i puśćcie go w świat 🙂 Będzie mi bardzo miło, jeśli komuś on pomoże. Mam nadzieję, że kiedy następnym razem jakaś początkująca miłośniczka pazurków będzie szukała informacji o manicure kombinowanym nie odbije się od ściany, jak ja kiedyś, tylko znajdzie ten wpis i będzie to dla niej początek świetnej przygody 🙂
A może macie jakieś pomysły na kolejne posty? O czym chciałybyście przeczytać? Dzięki za motywację! Do zobaczenia albo raczej… do przeczytania!
WAŻNE! Koniecznie przeczytajcie aktualizację tego postu —> LINK
Bardzo polecam przeczytać ten post, jest bardzo pomocny dla początkujących. Ogólnie blog rewelacyjny. Przeczytałam wszystko od dechy do dechy i czekam na więcej!
:* :* :*
Na pewno skorzystam z wielu informacji 🙂
Super wpis! Wielkie dzięki, jestem początkująca i nadal walczę z zalanymi skórkami. Spróbuję popracować bardziej nad skórkami tak jak opisałaś i może coś z tego wyjdzie. Dzięki za podzielenie się wiedzą. Mnie bardzo pomogłaś ?
Bardzo mnie to cieszy! Pracuj nad skórkami, bo to podstawa – potem to już z górki ;* Trzymam kciuki!
Ile zajmuje(czas) tobie manicure kombinowany?
Dokładnie nie wiem, bo robię na raty i z przerwami. Najczęściej jedną rękę jednego dnia, a drugą kiedy indziej ;P Ale zakładam, że zdjęcie poprzedniego mani i ogarnięcie całego nowego to z 6h… Albo nawet więcej, jak wymyślę skomplikowane (jak dla mnie) zdobienie 😉
Witaj. U mnie też tak samo czasowo wychodzi i też na zajutrz zostawiam druga rękę. Też lubię dokładność. I już wiem na czym polega kombinowany bo nigdzie nigdy nie mogłam znaleźć. Dzięki za twój opis i porady. Wykorzystam na pewno. Z pozdrowieniami ?♀️
Mnóstwo poświęconego czasu to przekleństwo perfekcjonistów ;P Trzymam kciuki i również pozdrawiam! :*
Dokładnie nie wiem, bo robię na raty i z przerwami. Najczęściej jedną rękę jednego dnia, a drugą kiedy indziej ;P Ale zakładam, że zdjęcie poprzedniego mani i ogarnięcie całego nowego to z 6h… Albo nawet więcej, jak wymyślę skomplikowane (jak dla mnie) zdobienie 😉
Czy konieczne jest zdjęcie warstwy dyspersyjnej z bazy i jej zmatowienie pilnikiem przed nałożeniem koloru?
Małgosiu, nie. Warstwa dyspersyjna ma za zadanie zwiększyć przyczepność lakieru do bazy ALE jeśli lakier ślizga Ci się bądź kurczy na bazie albo potrzebujesz dopiłować jakieś nierówności, to nic się nie stanie jeśli zetrzesz dyspersję, a nawet zmatowisz bazę 🙂
Ja robię tak zawsze i nie zauważyłam pogorszenia trwałości manicure. W salonach też tak robią ;P
Cudowna Kobieto, dzięki Ci za ten wpis :* Może teraz mnie też się uda zrobić to jak należy 🙂 Już domówiłam brakujące frezy (thx za linki!) Pozdrawiam Cię serdecznie!
Trzymam kciuki! Trochę cierpliwości i na pewno się uda :*
Mam pytanie co zrobić gdy nie do końca ściągam stary mani? Co z tym co zostaje pod spodem – na starą bazę dajemy nową?
Ninivka, możesz dać bazę tylko na zmatowiony odrost albo nałożyć cienką warstwę na cały zmatowiony paznokieć (czyli odrost + bazę z poprzedniego mani). Rób tak, jak Ci wygodniej 🙂
ALE jeśli używasz primera, pamiętaj, że jego nakłada się tylko na płytkę. Nałożony na bazę może pogarszać trwałość stylizacji.
Bardzo pomocne!
Dziękuje 🙂
Bardzo proszę 🙂
Dobra kobieto, jesteś wyjątkowa <3 Niewiele dziewczyn chce się podzielić swoją wiedzą ze szkoleń, a Ty zrobiłaś to i poszłaś dalej, dzieląc się swoimi doświadczeniami 🙂 Twój blog jest jak elementarz i będę do niego wciąż wracać. Ogromny plus za poprawną polszczyznę i za to, że piszesz prostymi i do zrozumienia słowami 🙂 Proszę odważ się i bądź na YT, mnie jako wierną subskrybentkę już masz. Dziękuję i pozdrawiam :*
Bardzo, ale to bardzo dziękuję Ci za takie słowa! To prawda, że dzielę się z Wami wszystkim, co wiem i niesamowicie mi miło, że jest to dostrzegane 🙂 YT to na razie dla mnie świat nieosiągalny, ale może kiedyś, kto wie? Pozdrawiam cieplutko :*
Super post!!! Takie wpisy to perełki internetu. Teraz do roboty ?
Dziękuję i powodzenia! :*
Kochana ! To najlepszy blog na świecie ❤️ Dlaczego odkryłam Cię dopiero teraz ? ??♀️ Jesteś po prostu jak dobra wróżka dla wszystkich dziewczyn które dopiero się uczą i douczają ❤️ Normalnie mimo ze mam męża i dziecko to Ciebie kocham także ???
Hahaha, myślę, że dopóki jest to miłość platoniczna, to mąż nie będzie miał nic przeciwko! 😀 Dziękuję za tak miłe słowa! Są dla mnie ogromną motywacją!
A może by tak filmiki na Youtubie? ?
Kurczę, chyba jeszcze nie jestem na to gotowa ???
Kochana Tricky, Ty jesteś gotowa na YouTube, tylko o tym nie wiesz. My Twoje wierne fanki jesteśmy przekonane o Twojej gotowości 🙂
A myślałaś może o kpk z kombinowanego?
Buziaki :*
Super !!!!
Właśnie kończę szkole technik usług kosmetycznych u gdybyśmy miały z dziewczynami takiego dobrego nauczyciela na pewno byśmy więcej wyniosły z tych zajęć. A tak to samemu dużo trzeba nadrabiać bo zajęcia wyglądają tak jak wyglądają .
Świetny wpis na pewno zostanę tu na dłużej , strona idzie do ulubionych ????
Pozdrawiam
Basia
Bardzo mi miło i życzę samych sukcesów na nowej zawodowej drodze! :*
Nakładasz bazę potem nadbudowujesz paznokcia A potem go frezujesz?
Aktualnie zazwyczaj udaje mi się tak nadbudować bazą, że mogę od razu malować. Jak coś jest nierówno, to wyrównuję pilniczkiem. Frezem kamiennym też udawało mi się wygładzić powierzchnię, ale to dawno temu tak robiłam – teraz używam tylko pilnika 🙂